Główną chorobą cywilizacyjną XXI wieku jest otyłość oraz powiązana z nią cukrzyca typu II. Jednak z drugiej strony
w ciągu ostatnich kilku lat bardzo popularna wśród młodych ludzi stała się dbałość o wymodelowaną, „fit” sylwetkę. Te obydwa zjawiska łączy chęć spożywania produktów słodkich, a zarazem niskokalorycznych. Z tego powodu coraz więcej osób sięga po produkty wyróżniające się na sklepowej półce napisem na opakowaniu typu „zero” czy „bez dodatku cukru”. W produktach tych sacharoza, czyli biały cukier zostaje zastąpiony naturalnymi lub syntetycznymi niskokalorycznymi słodzikami.
Coraz większe zainteresowanie substancjami słodzącymi doprowadziło do pojawienia się wielu pytań oraz kontrowersji dotyczących bezpieczeństwa spożywania słodzików. Jednak nie każdy konsument jest świadomy tego, że słodziki od dawna używane są do produkcji żywności, między innymi: słodyczy, dżemów, gum do żucia, produktów mlecznych, napojów i wypieków. Słodziki ze względu na intensywny słodki smak są również stosowane w produkcji suplementów dietetycznych i produktów leczniczych, w celu zniwelowania metalicznego posmaku lekarstw. Ponadto niektóre substancje słodzące, takie jak: ksylitol, sorbitol, erytrytol oraz stewia ze względu na wykazywanie właściwości hamujących rozwój bakterii próchnicowych mają zastosowanie w produktach higieny jamy ustnej: płynach i pastach do zębów. Również ze względu na obniżoną zawartość kalorii oraz niski lub zerowy indeks glikemiczny słodziki zalecane są dla osób chorujących na cukrzycę jako alternatywa dla produktów zawierających cukier.
Według dostępnych badań przeprowadzonych na wolontariuszach wiadomo także, że słodziki pochodzenia naturalnego, takie jak: ksylitol, izomalt, maltitol oraz laktitol działają jak prebiotyk, czyli chronią nasze jelita przed złymi bakteriami.
Dodatkowo warto zaznaczyć, że obecnie nie ma żadnych dowodów, aby słodziki w dopuszczonej przez UE dawce były niebezpieczne dla ludzi. Kontrowersje na temat rakotwórczości aspartamu wynikają jedynie z nadinterpretacji dostępnych badań, które przeprowadzone są jedynie na zwierzętach, a dawka jaka jest im podawana przekracza kilkaset razy dopuszczone normy dziennego spożycia.
Jedyną znaną wadą słodzików jest fakt, iż nie oddają one w 100% smaku cukru, ponadto niektóre substancje pozostawiają specyficzny efekt chłodzenia w ustach. Warto także pamiętać, że większość dostępnych na rynku słodzików w dużej ilości może doprowadzić do przeczyszczenia organizmu, jednak produkty te mają odpowiednią informację na etykiecie.
Odpowiadając na pytanie „Czy warto stosować słodziki?”, odpowiedź brzmi – zdecydowanie warto, dla własnego zdrowia i figury.
Źródła:
- Zdrojewicz Z., Kocjan O., Idzior A., Substancje intensywnie słodzące – alternatywa dla cukru w czasach otyłości i cukrzycy, Med Rodz, 2015, 2(18): 89–93.
- Grembecka M., Sugar alcohols-their role in the modern world of sweeteners: a review, Eur. Food Res. Technol., 2015.
- P Kowalowski P., Kowalowska M., Stanowska K., Burczyk J., Naturalne środki słodzące w świetle dopuszczalności ich spożycia w Polsce i krajach Unii Europejskiej, Borgis – Postępy Fitoterapii, 2004, 4-9.
- Drzewiecka A., Sztuczne i naturalne środki słodzące, 2016, 5: 365–369.
- Świąder K., Waszkiewicz-Robak B., Piotrowska A., “Substancje intensywnie słodzące w świetle aktualnych przepisów prawnych, 2010.
- Butchko H., Stargel W., Comer C., Aspartame: review of safety., Regulatory toxicology and pharmacology : RTP,2002,. 35(2) 1–93.