Jeśli obchodzimy święta w tradycyjny sposób to już niedługo towarzyszyć nam będzie zwiększona ilość jedzenia. Z każdej strony otoczeni będziemy przez kaloryczne makowce, pierogi czy krokiety. I jak co roku większość osób, które chcą schudnąć zadaje sobie to samo pytania jak nie przytyć w święta?
Po pierwsze święta Bożego Narodzenia są raz w roku i te trzy dni nie są odpowiedzialne za twoje nadprogramowego kilogramy. Na to jak wyglądasz pracujesz cały rok, więc skrupulatne powstrzymywanie się przez trzy dni w roku od zjedzenia smakowitych dań, które zazwyczaj pojawiają się tylko w okresie bożonarodzeniowym, ma niewielki sens. Słowem klucz jest tutaj UMIAR.
Mało możliwe jest, że przez trzy dni przytyjesz, a jeśli już popełnisz ten błąd i staniesz na wadze w ciągu tych trzech dni. To wzrost wagi będzie efektem większej ilości treści pokarmowej w jelitach, uzupełnionego zapasu glikogenu i nadmiaru wody. Problemem nie są święta, a czas już przed świętami, gdy zaczynamy przygotowywać świąteczne jedzenie i po świętach, gdy to jedzenie zostaje, a przecież jedzenia nie można wyrzucić.. Przytycie 2-3 kg w przeciągu miesiąca jest już jak najbardziej możliwe.
Większość ludzi tyje, bo zaczyna święta w połowie grudnia, a kończy po sylwestrze.
Co możesz zrobić, aby się ustrzec przed dodatkowymi kilogramami?
1. Zachowaj umiar! Pamiętaj, że w święta nie chodzi o jedzenie
To, że świętą towarzyszą potrawy, których nie jemy na codzień jest okej. Zjedz je bez wyrzutów sumienia, ale nie przejadaj się. Porcja sernika czy porcja pierogów nie wyrządzi Ci krzywdy. Nie musisz szukać przepisów na wersje fit pierogów etc. Po prostu zachowaj umiar, zamiast zjedzenia 10 zjedz 5, każdy kolejny pieróg smakuje tak samo 😉 . Ciesz się czasem z bliskimi, bez pracy, w którym możesz odpocząć.
2. Pamiętaj, że jedzenie nie służy do wyrażania emocji
Możesz odmówić kolejnej porcji jedzenia, ani nie musisz kupować dzieciom czekoladowych mikołajów czy czekolad ze świątecznymi grafikami itp. Pamiętaj, że czym skorupka za młodu nasiąknie! A problem otyłości i nadwagi naszych dzieci jest w Polsce coraz większy 🙁 . W święta jedzenie nie jest najważniejsze i tego się trzymajmy. Nie musimy celebrować przez 3 dni nie odchodząc od stołu.
3. Przygotuj tyle dań, ile faktycznie jesteś w stanie zjeść
Tradycja każe nam przygotować 12 potraw wigilijnych, jednak nikt Ci nie mówi jak dużo każdej potrawy, masz przygotować. Zamiast 2 litrów barszczu przygotuj 1, zamiast 50 pierogów przygotuj połowę tego. Jeśli obchodzi tradycyjne święta i chcesz, aby na twoim stole znalazło się 12 potraw, przygotuj, tyle każdej potrawy, aby nie jeść tego do sylwestra. Innym rozwiązaniem jest przygotowanie tylko kilku dań, dzięki temu jak będziesz chciał spróbować wszystkiego, zjesz 4 potrawy, a nie 12.
4. Staraj się spędzać czas z bliskimi aktywnie
Wyciągnij całą rodzinę na spacer. Aktywność fizyczna wpłynie pozytywnie na trawienie i poziom glukozy we krwi. Dzięki temu nie będziesz czuć się ociężale, a twój przewód pokarmowy lepiej poradzi sobie z dostarczonym mu jedzeniem.
5. Pamiętaj, że zawsze możesz odmówić kolejnej porcji jedzenia
I choć babci czasami ciężko odmówić, postaraj się asertywnie i przekonywująco podziękować 😉
6. W święta nie zapominaj o podstawach: woda i nie pomijanie posiłków
Pragnienie bardzo łatwo można pomylić z głodem. I choć o głód w ciągu świąt nie łatwo to pamiętaj, że woda zwiększa też ilość treści pokarmowej (błonnik pęcznieje, dając uczucie sytości, poprawia się perystaltyka jelit).
Nie głódź się od rana w celu zaoszczędzenia kalorii na wieczór, to tak nie działa. Jeśli od rana będziesz unikać jedzenia, głód będzie narastał i w konsekwencji trudno będzie i zachować umiar wieczorem.
7. Nie kupuj gotowych słodyczy ze sklepu
Trochę analogicznie do tego, o czym już wspomniałam w pkt 2. Czy nie lepiej zjeść makowca, sernika, niż gotową czekoladę, ze słabym składem, którą możemy kupić na codzień? I która tak naprawdę nawet nie smakuje dobrze? Czekoladowe mikołaje pod względem składu wołają o pomstę do nieba, na próżno szukać tu przyjemności z jedzenia. Jeśli już masz wybór to wybierz mądrze 😉
A co jeśli, nie Ty przygotowujesz jedzenie w święta i odwiedzasz rodzinę, gdzie wiesz, że jedzenia będzie nadmiar? W takim przypadku pamiętaj, że fakt jedzenia jest dużo, ale to jeszcze nie znaczy, że to jedzenie musi wylądować w naszych brzuchach. Pamiętaj, że Ty podejmujesz decyzje, co zjesz i ile zjesz. Jeśli co roku pojawia się ten sam problem, to może warto byłoby się zastanowić czy przypadkiem nie warto byłoby popracować nad poczuciem kontroli, aby to jedzenie nas nie kontrolowało?
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam Wesołych Świąt 🙂